Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2166518

Nawróćmy się, patrząc na Ukrzyżowanego

Pasja. Krótkie słowo. Pięć liter. Niby taki drobiazg. Czyżby? Pasja dla każdego z wierzących to „Męka naszego Pana, Jezusa Chrystusa”. Żywy i bardzo plastyczny jest obraz tego wszystkiego, co wydarzyło się w czasie od zdrady Judasza aż po złożenie do grobu martwego ciała Pana Jezusa. Poszczególne sceny opisu męki przebiegają przed naszymi oczyma jak filmowe klatki. Aż serce boli, gdy pojąć nie można, dlaczego człowiek zgotował taki okrutny los dla swego Zbawcy, a zarazem Brata w człowieczeństwie. Chciałoby się powiedzieć, że to już tylko historia. Że to wszystko już za nami, nie warto do wracać. Na pewno? Wracać myślą i sercem do tego należy, bo to jednak nie historia. To realna rzeczywistość. Chociażby każda Msza Święta to pamiątka misterium zbawczego Jezusa Chrystusa, a więc Jego Męki, Śmierci i Zmartwychwstania.

A dramat Chrystusowej męki powtarza się i dziś. I dzisiaj znajdziemy bohaterów tamtych jerozolimskich wydarzeń. Jest i dzisiaj zmienny w uczuciach tłum, są Judasze i Piłaci, nie brak dobrych i złych łotrów, znajdzie się i jakiś współczesny Józef z Arymatei, nie brakuje Szymonów z Cyreny, zalęknionych apostołów, przybiegnie i Weronika, a i dzisiaj Maria z Janem pod krzyżem staną.

Męka Pańska wciąż trwa, a sąd nad Jezusem ciągle się toczy. Jezus jest w agonii aż do końca świata. Rozpięty na krzyżu świata pomiędzy niebem a ziemią. To czas, w którym nie wolno być biernym, bo każdy z nas ma swoje szczególne miejsce w dokonującym się zbawieniu.

Śmierć Chrystusa przyniosła światu przejście ze stanu grzechu i niewoli do łaski i wolności. Oto pascha Chrystusa i pascha człowieka. Pascha, która trwa. Albowiem Bóg ciągle pragnie przeprowadzać ze śmierci do życia. Do takiego przejścia jesteśmy zobowiązani. Stąd sakramenty, które zrodziły się z ofiary i tragedii krzyża, zwłaszcza chrzest, pokuta i Eucharystia, są sakramentami paschalnymi. One przeprowadzają ze śmierci i niewoli grzechu do wolności dzieci Bożych.

Widok Jezusowego cierpienia i śmierć na krzyżu niosą konkretne zobowiązanie: nawrócenie. I nie jest proces jednorazowy. Jak męka Chrystusa nie jest tylko historią, tak ludzkie nawracanie musi być procesem ciągle obecnym w życiu chrześcijanina.

Bóg sobie zarezerwował prawo uświęcania życia przez krzyż, a nam zostawił słodkie zadanie pomagać innym w bolesnej wędrówce po drodze krzyżowej przez rozsiewanie wokoło małych promyków szczęścia i radości (bł. Urszula Ledóchowska).

Ks. Andrzej Szopiński