Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2165951

Trwajmy w przyjaźni z Bogiem

Czytając przypowieść o przewrotnych rolnikach ma się wrażenie, że to jakiś kryminał, który na pewno zakończenie powinien znaleźć w sądzie. Powodów ku temu jest przynajmniej kilka. Po pierwsze nieuczciwi rolnicy, nie dopełniający warunków umowy dzierżawnej. Po wtóre owi rolnicy nie tylko nie oddają słusznie należnej dzierżawy, ale dopuszczają się fizycznej przemocy wobec wysłanników właściciela; przemocy, która nabrała nawet krwawego kolorytu (por. Mt 21,35). Nieuczciwość i żądza dóbr materialnych popychają nawet do morderstwa dokonanego najpierw na sługach właściciela, wreszcie na jego synu, którego – przynajmniej w zamyśle właściciela – powinni uszanować (por. Mt 21,37). Konsekwencje takiego postępowania są łatwe do przewidzenia – sprawiedliwa i surowa odpłata wobec niewdzięczników (por. Mt 21,41).

Nie trzeba wielkiego wysiłku, by odkryć sens tej przypowieści. Winnica to obraz Izraela. Dzierżawcy symbolizują zmieniających się przywódców narodu; także elity religijne. W osobie umiłowanego syna właściciela winnicy jednoznacznie odczytujemy postać Mesjasza, Jezusa Chrystusa.

Tak jak całe nauczanie Mistrza z Nazaretu ma wymiar ponadczasowy, tak i tę przypowieść bez większego wysiłku można umiejscowić we współczesnych realiach. Bóg ma prawo do obfitych owoców naszego życia. Obfitować, to wieść życie według Bożego prawa. Ileż to razy współcześni słudzy Pana (papież, biskupi, prezbiterzy i inne osoby, którym zlecono urząd nauczania w Kościele) przypominają, upominają? Cóż usłyszą? Może to, że posłuchają ich innym razem. A może jeszcze dosadniej, że nie powinni się wtrącać w życie prywatne innych; podobnie i w życie społeczne (czytaj: polityka). Stąd już krok do odrzucenia Chrystusa, a może nawet na Nim duchowego morderstwa w moim sercu. Jakim jestem dzierżawcą Bożych darów? Odpowiedź może być zatrważająca!

Tak może umierać przyjaźń z Bogiem. Przyjaźń potrzebuje obecności, wierności, lojalności. Jesteśmy dzierżawcami Bożej przyjaźni i mamy Bogu przynosić piękne owoce naszego życia. Wszystko, co czynimy bądź czego nie czynimy decyduje o jakości naszej przyjaźni z Bogiem. Oby była to owocująca przyjaźń.

Aby ten świat szedł drogą chrześcijańską – jedyną, którą warto iść – winniśmy żyć w przyjaźni z ludźmi, która wyrasta z uprzedniej przyjaźni z Bogiem. Nie pozwól, żeby na drodze przyjaźni rosły chwasty: bądź lojalny (św. Josemaría Escrivá).

Ks. Andrzej Szopiński