Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2143032

Czy mamy oczy zdrowe, czy nosimy okulary, zawsze wzroku używamy, by dojrzeć to, co przyciąga, zachwyca lub bulwersuje. Oczy przekazują nam obrazy, które pozostają  w pamięci jako nasza mapa życia. W takim razie jak postrzegamy Boga? Oczyma, wyobraźnią czy sercem? A może wszystkimi zmysłami? Trudno to pojąć.

Jak zobaczyć kogoś niewyobrażalnego, transcendentnego? Można Go „zobaczyć”  tylko sercem, a nie oczyma.

Właśnie na tym polega nasza wiara. Bowiem „widzimy” Boga tylko sercem i duszą. Właśnie o takim spojrzeniu, Boskim, mówi cytat z księgi Samuela, dotyczący wyboru Pomazańca Bożego, nowego Króla upatrzonego przez Pana: «Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż nie wybrałem go, nie tak bowiem człowiek widzi <jak widzi Bóg>, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce». (Sm 16,7).

Adam Mickiewicz w swoim wierszu użył zwrotu, który przypomina, co jest najważniejsze: „Miej serce i patrzaj w serce”, bo właśnie serce i dusza to nasze oczy zwrócone na Boga – serce to miłość, a dusza to uwielbienie Boga za Jego poświęcenie, za Jego miłość, za opiekę nad nami, wreszcie za ciągłe wybaczanie naszych przewin. Szczegółowo tłumaczy to święty Paweł w liście do Efezjan: „Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości! Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu.” (Ef 5,8-10). Można się tutaj pokusić o analizę semantyczną: światłość to nasze przylgnięcie do Pana dzięki Chrztowi świętemu, zaś prawość i sprawiedliwość to oczekiwania Boga wobec nas w kwestii postępowania w życiu, we wspólnocie i w Kościele. Światłości dostępujemy dzięki Chrystusowi, który jest samą Prawdą, a wobec tego światłością naszego życia.

Ewangeliczne uzdrowienie niewidomego to kolejna nauka, nie tylko dla faryzeuszy współczesnych Chrystusowi, lecz również dla nas – to nauka pokory i wypełniania tego, czego od nas wszystkich bez wyjątku oczekuje Bóg. Jezus rzekł: «Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, aby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą stali się niewidomymi». (J 9,39). Możemy tylko prosić: Panie, spraw, byśmy przejrzeli, byśmy zobaczyli to, co niewidoczne, poczuli, co bezwonne, doświadczyli tego, co niedotykalne.

Panie, daj nam zrozumieć prawdę, którą Jesteś, byśmy mogli przejrzeć na oczy naszego serca i duszy i ofiarować Ci miłość tak obficie nam przez Ciebie ofiarowaną.