Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2165583

Od samego zarania dla dobrych kontaktów z Bogiem potrzebował człowiek szczególnych miejsc, które ten kontakt, by mu ułatwiały. Była to potrzeba miejsc przeznaczonych wyłącznie do modlitwy, składania ofiar. Stąd budowa świątyń, które niekiedy powstawały nawet z inspiracji samego Boga. Świątynia to sacrum, to przestrzeń, w której Bóg jakby „uważniej słuchał człowieka. „Dlatego wysłuchaj błaganie Twego sługi i Twego ludu, Izraela, ilekroć modlić się będzie na tym miejscu. Ty zaś wysłuchaj na miejscu Twego przebywania w niebie” (1 Krl 8,30).

 

Dzisiaj swój wzrok kierujemy ku naszym świątyniom, miejsc, które – nawet już od wieków – są przestrzenią doświadczania miłości Bożej. Jesteśmy wdzięczni poprzednim pokoleniom, iż mamy domy modlitwy, miejsce szczególnej obecności Boga na ziemi.

 

Jednak na świątynię nie możemy patrzeć li tylko od strony materialnej, albowiem jakkolwiek piękne by nie była nasze ziemskie świątynie, to i tak najważniejszą świątynią Boga jest sam człowiek (por. 1 Kor 3,9b.16). Owszem, człowiek ma tę moc poprzez dar wolności, by Boga uczynić wygnańcem i banitą z ludzkiego serca. Jednak wtedy sam naraża się na Bożą sprawiedliwą odpłatę (por. 1 Kor 3,16).

 

Mimo wszystko Bóg nie przekreśla żadnego człowieka, nie od razu karze. Zawsze daje szanse. Jest cierpliwy. Długo pewnie musiał czekać (niekoniecznie chodzi tutaj tylko o czas) na odmianę w życiu celnika Zacheusza, by Chrystus mógł znaleźć się w orbicie jego zainteresowań, jak również nawiedzić dom jego, który stał choć na pewien czas miejscem obecności Chrystusa, a więc swoistego rodzaju świątynią (por. Łk 19,3.5). Ważniejsze jest jednak to, co wydarzyło się w duszy Zacheusza, skoro dzięki jego przemianie zbawienie stało się udziałem całego jego domu (por. Łk 19,9), bo tak działa miłość Boża.

 

Bóg z nikogo nie rezygnuje. Stąd nie tylko oczekuje na człowieka, ale również przez posługę Kościoła stara się nawet największych grzeszników wprowadzać w relację przyjaźni z Bogiem. Wszystko ku temu, abyśmy poczuli i zrozumieli, że mamy być „współobywatelami świętych i domownikami Boga, zbudowani na fundamencie apostołów i proroków” (Ef 2,19-20).

 

Istotne zadanie uczniów Chrystusa: w każdej świątyni widzieć Boga, objawiającą swą miłość wobec człowieka.

 

Kościół, tak jak łaska Boża, musi przenikać ludzi i rzeczy i w ten sposób wszystko uświęcać (św. Justyn).

 

ks. Andrzej Szopiński