Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2143345

I pałeczka została przekazana. Jezus rozpoczął swoją publiczną działalność wtedy, gdy dowiaduje się o uwięzieniu Jana Chrzciciela (por. Mt 4,13.17). Słowo Boże nie może przestać rozbrzmiewać. Wciąż muszą być słyszalne (także w dzisiejszych czasach) słowa: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie” (Mt 4,17). Nie skończyła się więc misja Jana Chrzciciela. Nie mogła się bowiem skończyć, bo on był jedynie poprzednikiem Jezusa, zaś jego działalność – przygotowaniem „dróg” dla nadchodzącego Mesjasza.

 

         Jezus rozpoczyna działalność w Galilei, bo to jego ojczyzna, ale przede wszystkim dlatego, że tak mówiły starotestamentalne proroctwa (por. Iz 8,23-9,1). Co prawda opuszcza rodzinny Nazaret, osiadając w Kafarnaum (por. Mt 4,13), które później będzie określane miastem Jezusa. To stąd będą rozchodziły się Jego pierwsze słowa, to tu będzie się okazywała Jego boska moc, to właśnie tutaj dokona Jezus wielkiej liczby cudów.

         Słowa Chrystusa. W nich odkrywamy światło, które rozświetla mroki ciemności dla całej ludzkości, jak również jest drogowskazem dla pojedynczego człowieka. O tym przekonują nas karty Pisma Świętego: „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków zabłysło światło” (Iz 9,1); „Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło” (Mt 4,16).

         Światło do życia jest nam koniecznie potrzebne. Bez niego nie wyobrażamy sobie codzienności. Jednak są sytuacje, kiedy wolimy stać w mroku, w cieniu, czy nawet chowając się za kimś. Bywa to wtedy, gdy nasz ubiór niekoniecznie jest w tym momencie najwyższej jakości, bądź cała nasza postawa wskazuje na jakieś przemęczenie, chorobę, czy jesteśmy jakoś poranieni. Mrok wygodny jest i wówczas, gdy decydujemy się na czyny, które w ocenie moralnej kwalifikowane są jako grzech.

         Podobna sytuacja ma się do Słowa Bożego – Ono ma być przecież dla nas światłem. Owszem, jeszcze wysłuchać słów Boga, to sprawa w miarę prosta. Nieco trudniej w świetle tego słowa dokonać rewizji swojego życia – to niekiedy bywa bolesne, ale możliwe. Trzeba jednak więcej – Słowo Boga ma nas jak strumień światła prowadzić do celu ostatecznego.

         Prawda, sprawiedliwość, miłość, wolność kultu Bożego i wolność człowieka: oto wartości, które Ewangelia obwieściła światu i które rozkwitają w pełni tam, gdzie Ewangelia jest otoczona krwią (bł. Jan XXIII).

 

ks. Andrzej Szopiński