Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2144693

Miłość – spoiwo doskonałości

         „Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości” (Kol 3,14). Miłość pewnie ma różne oblicza, ale najbardziej objawia się ona w relacjach osobowych: Bóg – człowiek, człowiek – człowiek, człowiek – Bóg – człowiek. Ta ostatnia relacja najdoskonalej realizuje się w małżeństwie i rodzinie. Nie jest więc przypadkiem, że Kościół stawia za wzór dla chrześcijańskich rodzin Świętą Rodzinę z Nazaretu. To wzór miłości i doskonałości, które realizowane były w szarej i wcale niełatwej codzienności religijności izraelskiej.

         Miłość rodzinna to szacunek dla ojca i matki, nawet wtedy gdy ich czyny mogłyby się wydawać nie do końca roztropnymi i mądrymi (por. Syr 3,2-6.13). Zapewne taka miłość ma też zwrotny kierunek, który wynika z uczuć macierzyństwa i ojcostwa. Taka jest po prostu natura ludzkiej rodziny, tym bardziej tej, która obdarzona jest szczególnym Bożym błogosławieństwem w sakramencie małżeństwa. Boże miłość w małżeństwie ma dwa podstawowe aspekty. Najpierw pomaga żyć, a po wtóre wskazuje na Boga, który kocha bezgraniczną i niepojętą miłością, przez co zaprasza do wspólnoty w tak pojmowanej miłości. Relacje więc międzyludzkie, nawet te najbardziej doskonałe, będą tylko niedoskonałym odbiciem Jego miłości.

         Tyleż w codziennym życiu, także w chrześcijańskich rodzinach, niepokojów, sytuacji dramatycznych, kłopotów, kryzysów małżeńskich, zdrad, pobłądzenia dzieci. Gdzie więc szukać rozwiązań? Nie gdzie indziej jak u Boga i w Jego miłości. To tajemnica zaproszenia Boga do codzienności rodzinnej; nawet tej najbardziej intymnej.

         Święta Rodzina jest doskonałym wzorem życia przepełnionego zdrową religijnością. Widzimy Ją w pielgrzymce do Jerozolimy, co ma podwójne znaczenie: wypełnienie obowiązku, jak również wprowadzenie Jezusa w rzeczywistość praktyk religijnych, nawet wtedy gdy jest nawet jakieś niebezpieczeństwo zagubienia się dziecka (por. Łk 2,41-45). Chrześcijańscy rodzice umiejętnie wprowadzają swoje potomstwo w praktykę wiary i modlitwy, tak że stają się one wyznacznikami więzi doskonałości między poszczególnymi osobami, jak również z Bogiem samym. Ta doskonałość to miłość, a uczy się jej przede wszystkim na kolanach.

         Wzrusza mnie, kiedy Apostoł określa chrześcijańskie małżeństwo jako sacramentum magnum – wielki sakrament. Również z tego wnioskuję, że zadanie rodziców jest bardzo ważne (św. Josemaría Escrivá).

Ks. Andrzej Szopiński