Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2143701

ETYKA I OPTYKA

Rok temu przeszedłem operację usunięcia zaćmy z jednego oka. Zmieniło to znacząco mój sposób widzenia rzeczywistości.

Zaćma rozwija się stopniowo. Na początku przecieramy okulary, ponieważ wydaje się nam, że mamy brudne szkła. Później się przyzwyczajamy i znajdujemy kąty, pod którymi lepiej widać, aż w końcu okulista mówi: Ma pan zaćmę.

Kiedy opatrunek został zdjęty i soczewki dopasowane, byłem zachwycony ostrością widzenia. Zamiast czegoś niewyraźnego, zamglonego, jakby oglądanego przez okulary, na których rozmazano resztki masła ze śniadania, zobaczyłem rzeczywistość pełną szczegółów i nowego blasku. Właśnie to było uderzające: szczegółowość i blask. Rzeczy lśniły. W Biblii często jest mowa o blasku, na przykład szata Jezusa podczas przemienienia na górze Tabor była lśniąco biała. To nagłe przejście od zamglenia do lśnienia uświadomiło mi, że blask to jakość, którą można zobaczyć.

W dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi o związku między sposobem widzenia świata a tym, jak oceniamy rzeczywistość – włącznie z oceną postępowania innej osoby. „Pozwól, że usunę źdźbło z twojego oka” – to ingerencja, ocena czyjegoś postępowania, chęć naprowadzenia go na właściwe tory myślenia i działania. Ale wpierw „usuń belkę ze swego oka”. Kiedy zaczniesz dobrze widzieć, będziesz także prawidłowo oceniać innych i – gdy zajdzie potrzeba – trafnie ich pouczysz lub im doradzisz. Belka lub źdźbło, wszystko jedno które z nich, zniekształcają obraz. Nie widzę wyraźnie, nie dostrzegam szczegółów, rzeczywistość jest matowa, pozbawiona blasku. W takich okolicznościach nie jestem w stanie ani trafnie oceniać, ani trafnie doradzać. Co więcej, czyż nie jest tak, że im większa belka w naszym oku, tym chętniej pouczamy innych o konieczności usunięcia źdźbła z ich oka?

Filozof Emmanuel Levinas określił związek między sposobem widzenia rzeczywistości a naszym stosunkiem do bliźniego lapidarnym zdaniem: „Etyka jest optyką”. Etyka to czyny i intencje, które ujawniają prawdziwy stosunek do innych, to, jak widzę drugiego. To z obfitości swojego dobrego lub złego serca przemawia i działa człowiek.

Grzegorz Chrzanowski OP