Liturgia Dnia

 
Odsłon artykułów:
2173987

Przyjąć Jezusa z nadzieją

         Spełnione nadzieje…?! Pokolenia oczekiwania na przyjście zapowiadanego Mesjasza. I oto jest. Stanął pośród ludzkości jako bezbronny człowiek, niemowlę. Pokorny Bóg wcielający się w ludzką naturę, rodzący się w ludzkiej rodzinie. Wszechmocny Bóg przychodzący do człowieka z darem odkupienia.

         Spełnione nadzieje ludzkości. Czy jednak tak wyobrażano sobie nadejście Mesjasza? Jakie pytania zadawali sobie Maryja i Józef, gdy Jezus przychodził na świat w Betlejem? Ile tam było radości z narodzonego dziecka, a ile niepokoju związanego niepewnością następnych dni i lat?

         Boże zaufanie do człowieka, Boże nadzieje związane z konkretnymi osobami. Bóg człowiekowi powierza swój najcenniejszy dar, swego Jednorodzonego Syna, Jezusa Chrystusa. Oto Święta Rodzina: Jezus, Maryja i Jozef.

         Nadzieja ludzkości w rękach dwojga zaufanych osób, Maryi i Józefa. Pewnie to wielka radość płynąca z uświadomienia sobie Bożego zaufania. Radość przeżywana w skromności betlejemskiej groty. Jakże krótka jednak to radość, bo zmącona wiadomością o wyroku, jaki wydał Herod na Nowonarodzonego Króla. Znowu wiele niepewności, niepokoju, nawet strachu. I to zaufanie Boga, że z nadzieją przyjęty przez Świętą Rodzinę Jezus w niej właśnie znajdzie bezpieczeństwo i dobrą opiekę.

         Józef, ojciec-opiekun. Rola nie do przecenienia. Zaufany Boga. Z gotowością odpowiada na nowe, arcytrudne zadanie: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam aż ci powiem” (Mt 2,13). Zaś po ustaniu zagrożenia nowe polecenie wymagające ponownie wielkiego zaufania do Boga: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci którzy czyhali na życie Dziecięcia” (Mt 2,20).

         My również z nadzieją pragniemy przyjąć Jezusa, bo On jest wcielonym Bogiem, „odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty” (Hbr 1,3), to On daje nam moc, byśmy się stali dziećmi Bożymi (por. J 1,12).

         „Od kiedy Bóg dał nam swego Syna, który jest Jego jedynym słowem, nie ma innych słów do dania nam. Przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz” (św. Jan od Krzyża).

Ks. Andrzej Szopiński